1 lutego. Międzynarodowy Dzień bez Oleju Palmowego

1 lutego 2022 Autor admin

Międzynarodowa koalicja Palm Oil Watch International ogłosiła 1 lutego Dniem bez Oleju Palmowego. Do koalicji należą organizacje m.in. z Czech, Słowacji, Polski, Holandii, Portugalii, Australii i Indonezji. W Europie Koalicja Przeciwko Olejowi Palmowemu promuje redukcję nadmiernego spożycia olejów i tłuszczów oraz zastępowanie oleju palmowego innymi olejami produkcji europejskiej, takimi jak oleje słonecznikowy, rzepakowy, oliwa z oliwek itp.


Niestety globalny popyt na olej palmowy jest nadal wysoki. Dzieje się tak m.in. dlatego, że olej uzyskiwany z palm olejowych jest tani, a jego uprawa bardzo wydajna. Palmy olejowe uprawiane są na wielkich, przemysłowych plantacjach (Indonezja, Malezja) często powstałych po spalonych, a następnie wykarczowanych obszarach lasów deszczowych, oraz cennych przyrodniczo torfowiskach. Wpływa to nie tylko na przyspieszenie postępujących zmian klimatu, ale także grozi wyginięciem wielu zagrożonych gatunków, w tym występujących tylko na tym obszarze orangutanów.


Z punktu widzenia zdrowego żywienia olej ten nie jest najlepszym wyborem, niestety stał się on nieodłącznym składnikiem naszej diety, występując w przeważającej większości ciastek, batonów, popcornie, chipsach, mrożonych frytkach, mięsie, rybach, pizzy, margarynach, zupach w proszku, płatkach zbożowych i wielu innych przetworzonych produktach. Towarzyszy nam także na co dzień w łazience jako bazowy składnik szamponów, mydeł, płynów do kąpieli, kremów i odżywek.

Nie zawsze łatwo go jednak zlokalizować. Wystarczy, że na etykietach produktów spożywczych producent poda informację o zawartości „oleju roślinnego” nie zaznaczając jego dokładnego pochodzenia. W żywności znajdziemy go także pod postacią dodatków spożywczych, np. w emulgatorze E471, często stosowanym do produkcji margaryn, w tłuszczach z grupy CBE i CBS (ekwiwalenty i substytuty masła kakaowego) występujących w wyrobach czekoladowych, a także w oleinie i stearynie palmowej.
W produktach niespożywczych, jak mydła i detergenty, listę związków mogących pochodzić z oleju palmowego rozpoczyna stosowany na bardzo szeroką skalę sodium lauryl sulphate (który notabene może wywoływać przesuszanie się skóry i łupież), jak i inne siarczany alkoholi tłuszczowych, palmityniany (sodu i potasu) będące głównym składnikiem mydeł, a także alkohol acetylowy, kwas stearynowy, izopropyl i wiele innych.


Jako dietetyk przestrzegam przed nadmiernym spożywaniem tego oleju. O ile jako olej surowy w czystej, nierafinowanej postaci to wartościowy produkt spożywczy, zawierający cenne składniki mineralne i witaminy, o tyle przetworzony (czyli powszechnie używany !) już tak dobry nie jest. W procesie rafinacji olej palmowy traci cenne właściwości. Potencjalnie w jego trakcie wydzielane są także substancje rakotwórcze. Jeżeli więc musicie spożywać olej palmowy rafinowany róbcie to w bardzo ograniczonych ilościach.
Ponadto, jako szczególnie szkodliwy uważam olej palmowy utwardzony. Mimo stałej konsystencji oraz odporności na działanie wysokiej temperatury uważanych jako atut, tłuszcz ten zawiera niebezpieczne dla zdrowia izomery trans, które powstają w trakcie uwodorniania oleju palmowego. Tłuszcze trans powodują wzrost stężenia złego cholesterolu, podnoszą poziom trójglicerydów we krwi, przyczyniają się zwiększenia masy ciała i przyrostu tkanki tłuszczowej oraz sprzyjają rozwojowi cukrzycy typu 2 oraz miażdżycy. Zmieniają także właściwości błon komórkowych.
Pamiętajcie proszę, że dobowe spożycie utwardzonego tłuszczu roślinnego nie powinno być wyższe niż 2 g, a najlepiej wyeliminować go całkowicie..