Gruczolak cewkowy z dysplazją małego stopnia. Historia Pani Joli

20 października 2023 Autor admin

Jakiś czas temu zgłosiła się do mnie Pani Jola. Zdecydowała się odchudzić i zmienić sposób żywienia.

W ramach konsultacji opowiedziała mi bardzo smutną historię, która „pchnęła” ją do zmian w życiu. Zaledwie kilka tygodni wcześniej pochowała koleżankę, która zmarła młodo na raka jelita grubego. Jak opowiadała, sama również miewała jakieś gniecenia pod żebrami i nie wiedziała już do końca, czy to problemy na tle nerwowym, czy faktycznie jej coś jest.

Powiedziała mi, że ona ma jeszcze ochotę żyć i musi coś zmienić w swoim życiu. Zgodziłyśmy się, że docelowo Pani Jola chciałaby ważyć około 15 kg mniej. Chciała również znacząco zmienić sposób żywienia, gdyż jak opowiadała, dotychczas były to „szybkie” posiłki w przerwach w pracy. Niejednokrotnie były to też pokarmy typu „fast food”.

W ramach rozmowy udało mi się również przekonać Panią Jolę na badanie kolonoskopowe. Nie była co do tego przekonana, gdyż jak mówiła, ma zaledwie 40 lat.

Po jakimś czasie od pierwszej diety Pani Jola wróciła do mnie z badaniami.

Opowiedziała mi, że czuje się już lepiej, a waga pomału spada. Co jednak ważniejsze, powiedziała, że podczas kolonoskopi stwierdzono u niej mały guzek na jelicie, który podczas badania wycięto. Późniejsze badanie histopatologiczne potwierdziło gruczolak cewkowy z dysplazją małego stopnia.

Na tym etapie nie było to nic groźnego, ale z czasem mogło również przerodzić się w komórki nowotworowe.

Pani Jola była bardzo szczęśliwa, że to wszystko tak się skończyło, a my nadal kontynuujemy nasze spotkania, odchudzanie, i „podróż” do długiego i zdrowego życia.

Myślę, że jest to na pewno historia ku przestrodze, ale także świetna metamorfoza, i to nie tylko w wyglądzie czy sposobie odżywiania, ale przede wszystkim w sposobie myślenia…